piątek, 25 lipca 2014

Konflikt Izrael - Strefa Gazy z bliska.

Sytuacja w Strefie Gazy od wielu lat jest bardzo napięta. Stronami toczącymi spór są Izrael, oraz Palestyńczycy dążący do utworzenia własnego, niezależnego państwa Palestyna. W 2006 roku w wolnym głosowaniu Hamas uzyskał 76 miejsc w 132 osobowym parlamencie Autonomii Palestyńskiej, a w 2007 roku zbrojnie przejął kontrolę nad Strefą Gazy. Pozbywając się opozycji, eliminując potencjalnych przeciwników Hamas zaczął nawoływać do dżihadu. Wpłynęło to znacząco na pogorszenie się relacji obu stron. Głównym celem organizacji jest całkowite wymordowanie narodu izraelskiego. ,,Dzień sądu ostatecznego nie nadejdzie, dopóki muzułmanie nie staną do walki z Żydami i nie zabiją ich." - tak głosi karta Hamasu. Członkowie organizacji za wszelką cenę narzucają swoją wiarę Palestyńczykom, określając Palestynę jako kraj całkowicie islamski. W Izraelu przeprowadzili liczne zamachy, zabijając niewinnych Żydów. Przełomem w konflikcie okazało się być zawieszenie broni w 2008 roku, co nieco oddaliło i tak nieunikniony konflikt. W ostatnim czasie sytuacja znacząco pogorszyła się. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk. Bojownicy ugrupowania zaczęli obstrzeliwać Izrael, wystrzeliwując rakiety na oślep. Większość z nich wyłapuje znakomita obrona przeciwrakietowa tzn. ,, Żelazna kopuła". Izrael zaś rozpoczął bombardowanie wyznaczonych dokładnie celów, głównie składów broni, obiektów wojskowych, a następnie wysłał swoje wojska lądowe do Strefy Gazy. W wyniku tej wymiany życie straciło ponad 200, niczemu winnych Palestyńczyków. Władze Hamasu celowo wystawiają na śmierć Palestyńczyków, aby zaostrzyć oblicze konfliktu. Potrzebują jedynie pretekstu do rozpętania systematycznej wojny, która  poniesie wiele ofiar.
W obliczu tych wydarzeń udało mi się nawiązać kontakt z Panią Bogną Skoczylas, której
ojcem był znany, polski opozycjonista demokratycznej i podziemnej Solidarności - Anatol Lawina. W ostatnim czasie przebywała w Izraelu i była naocznym świadkiem obecnej sytuacji na linii Izrael - Strefa Gazy.


Jak czuję się Pani po przylocie do Polski? Co Pani czuła opuszczając ostrzeliwany Izrael?
Mieliśmy zaplanowany ten przyjazd wakacyjny do Polski, jeszcze przed eskalacją sytuacji w Izraelu. Moj półtoraroczny synek ma za zadanie opanowania trzech języków: polskiego, hebrajskiego i w dodatku angielskiego ponieważ jego tata jest Amerykańskim Żydem, który imigrował do Izraela. Liczyliśmy na te wakacje, ze pomoże mu to w rozszerzeniu słownictwa po polsku i ze wreszcie będzie miał okazję na prawdziwy kontakt z babcią. Prawdę mówiąc bałam sie, że z jednej strony odwołają wszystkie wyloty z Izraela, a z drugiej strony, że loty nie będą odwołane, a nasz samolot znajdzie sie pod obstrzałem rakiet Hamasu, który odgrażał się, że zaatakuje lotnisko. W rezultacie dolecieliśmy szczęśliwie, ale zostawiłam w Izraelu na 5 tygodni mojego męża oraz siedmioletniego syna męża z jego poprzedniego małżeństwa.

Jak tą niezwykle ciężką sytuację przeżywają Pani najbliżsi? W Izraelu panuje wysoka temperatura, dodatkowe naloty i ciągły strach z pewnością dają o sobie znać.
Bardzo ciężko mi było ich zostawiać, ponieważ ten siedmioletni chłopiec jest bardzo straumatyzowany sytuacją w Izraelu. Bardzo boi sie ataków rakietowych na Izrael. Nie chce spać, ponieważ obawia sie że kolejne syreny zabrzmią w nocy. Boi sie tez wychodzić z domu na kolonie „lato w mieście”. Zazwyczaj uwielbia kopać piłkę, budować kolejne modele wymyślnych pojazdów z lego oraz czytać książki. Niestety, nie może  kopać piłki, , nie jest wstanie sie skupić na czytaniu lub nawet  klockach lego. Ale trudno mu sie dziwić, skoro przy każdym alarmie mamy zaledwie kilkanaście do kilkudziesięciu sekund by wbiec do schronu, paść na ziemię z dłońmi przysłaniającymi oczy w obawie przed odłamkami po eksplozji.

Jakie uczucia towarzyszą człowiekowi w obliczu takiego zagrożenia?
Są takie momenty w życiu, w których słowa „ciężko mi na sercu” nabierają dosłownego wymiaru. Strach zmienia oddech na cięższy, a cierpienie i żal oddziałują  tak mocno, że nie da sie ich niczym zaćmić, trzeba je przeczekać, albo jeśli sie tylko da, to wypłakać.

Jak wygląda życie codzienne w ostrzeliwanym Izraelu?
Po każdym alarmie musimy dochodzić do siebie. Gdy ilość rakiet lecących na Izrael się zwiększa, zmniejsza sie nasza możliwość regeneracji. Ale staramy sie żyć normalnie, chodzić do pracy i nie rezygnować z planów i zajęć. Wojna, nie wojna jeść i żyć trzeba. To tak zwane „dzielne trzymanie sie” jest skuteczne i pomaga przetrwać, a jednocześnie, niestety ma też negatywny wymiar. Bo wyobraźcie sobie, że spadłoby ponad 300 rakiet na województwo mazowieckie w ciągu kilkunastu dni, a wy nadal musielibyście przygotować sie do klasówek, pisać na czas wypracowania i stawiać sie rano na czas w szkole i nie dostajecie żadnej taryfy ulgowej w związku z sytuacją. Dodajcie jeszcze do tego, że wasi starsi bracia lub po prostu ojcowie, jako rezerwa zostaliby teraz powołani do wojska i obawialibyście sie o ich i swoje życie.

Nawiązanie porozumienia z Hamasem wydaję się bardzo trudne. Składa się na to między innymi fakt, że dążą oni do zniszczenia całego Izraela. Czy uda się rozwiązać konflikt bez dalszego rozlewu krwi?
Kilka dni temu Izrael zaproponował rozejm i wstrzymał naloty na Strefe Gazy, ale Hamas nie był zainteresowany zawieszeniem broni i wojsko Izraelskie musiało wznowić swoje działania, mające na celu osłabienie militarnego zaplecza Hamasu. Izraelskie lotnictwo od dłuższego czasu atakuje cele militarne w gazie. Teraz izraelskie wojska lądowe weszły na teren Gazy. Założenie jest takie, że w czasie akcji lądowej można zmniejszyć ilość ofiar palestyńskich. Niestety, zazwyczaj to oznacza ofiary wśród wojsk Izraelskich. W praktyce, jednak każde wzmożone działanie wojskowe może powodować wiele ofiar, w tym cywili.
 Różnica jednak jest taka, że celem izraelskich ataków jest zaplecze militarne Hamasu, jego wyrzutnie rakietowe, składy amunicji, czołowi dowodzący Hamasu, podziemne tunele, którymi przemyca bron dla swoich działań przeciwko Izraelowi.
Celem ataków Hamasu są Izraelscy cywile. Hamas wystrzeliwuje rakiety mając nadzieje na jak najwięcej cywilnych ofiar zwłaszcza wśród Izraelskich dzieci i młodzieży.
Izraelskie wojsko stara sie minimalizować ofiary cywilne wśród Palestyńczyków, w tym celu wysyła smsy po arabsku na prywatne komórki do mieszkańców domów i osiedli które będą bombardowane i prosi ludność o ewakuacje. Dodatkowo Izraelska armia wysyła lekki sygnał, niegroźne uderzenie w dach budynku, który ma być bombardowany. Często też Izraelskie wojsko rezygnuje z ataku na dany obiekt, gdy okazuje się, że są tam dzieci. Niestety Hamas używa cywili jako żywych tarczy, a w szczególności dzieci. Zamiast ewakuować dzieci, często zmusza się cywili do wchodzenia na dach obiektów, które maja stać sie celem ataku.
Jest to niezwykle niemoralne i powinno być potępione przez media, jak również rożne humanitarne organizacje na świecie. Organizacje zajmujące sie prawami człowieka i prawami dzieci, powinny mieć swoich obserwatorów w Gazie i przeprowadzić śledztwo  w sprawie stosunku Hamasu do własnych cywili i nadużywania dzieci w tym religijnym, ideologicznym, zbrojnym oraz medialnym konflikcie.

Czy Polskie media opisują dokładnie wszystko co dzieję się w tym momencie w Izraelu i Strefie Gazy?
Polskie media przekazują głównie informacje o konflikcie izraelsko- palestyńskim. Problem jednak polega na pewnej tendencji, która spotykamy we wszystkich mediach europejskich. Po pierwsze zazwyczaj nie podaje sie ilości rakiet jakie spadają cały czas na Izrael. Często o rakietach i atakach słyszymy dopiero, gdy Izrael militarnie odpowie na dane ataki, lub gdy rakiety były wystrzelone w kierunku spektakularnych miejsc takich jak Jerozolima i Tel Aviv.
Media maja tendencję do  przedstawiania Izraela, jako jakiegoś monstrualnego siłacza, który bije bezbronne dziecko, gdy tymczasem Izrael walczy ze zmilitaryzowanym przeciwnikiem o prawo do istnienia i prawo do życia swoich obywateli.
Nawet te media, które starają sie być obiektywne, całkowicie zawalają sprawę reportażu. Wrzucają w telewizji na pasku obiektywne informacje, ale dają wykupiony niezamówiony reportaż z terenów Gazy, pokazując twarze i tragedie Palestyńczyków, wzbudząjąc tym samym silne antyizraelskie emocje, na podstawie bardzo wybiorczych obrazów.
Kolejnym grzechem mediów jest nie wyjaśnienie, w jaki sposób dochodzi do ofiar cywilnych w Gazie i roli Hamasu, który nie szanuje życia swoich obywateli. Nasze dzieci są w schronach, a wojsko chroni naszych obywateli, Hamas natomiast trzyma swoja broń w szkołach, w szpitalach i schronach i wystawia dzieci jako żywe tarcze na dach.

Hamas w większości krajów zachodnich uzyskał status organizacji terrorystycznej. Jak przedstawiany jest w Izraelu?

Palestyński Hamas oczywiście w Izraelu również  jest uznawany za organizacje terrorystyczną. Z tego tez powodu Izrael oficjalnie nie prowadzi żadnych rozmów i nie zawiera umów z Hamasem, który oficjalnie głosi, ze jego celem jest zgładzenie Izraela. W praktyce jakieś negocjacje sa prowadzone, ale zawsze przez mediatorów, często za pośrednictwem Egiptu lub dyplomacji niemieckiej. Bolesne jest to, ze gdy w 2005 roku Izrael wycofał swoje osiedla i wojska z Gazy, palestyńska ludność Gazy w wolnych wyborach wybrała Hamas. Od tego momentu nie wiem czy było kilka cichych i spokojnych tygodni bez obstrzału Izraela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz